Ciała a rzeczy

Ciała a rzeczy / 13.03.2015 - 02.05.2015 Galeria Miejska we Wrocławiu

Agnieszka Ewa Braun/Miłosz Flis/Artur Grochowski/MarcelinaGroń/Berenika Kowalska/Karolina Krawczyk/Klaudia Lipczewska/MonikaMartys-Mroczek/Katarzyna Rak/Tomasz Skórka/Zuzanna Ziółkowska
Kurator wystawy: Agnieszka Patała 
Za anonsem na stronie Galerii: "Pozornie zarówno ciała, jak i rzeczy stanowiły przedmiot zainteresowania artystów właściwie niezależnie od czasów i epoki. Wysokie natężenie banału tego twierdzenia osłabia jednak zastrzeżenie, że tytułowe pojęcia nie zawsze pojmowane były tak samo, a twórcy nierówno rozdzielali swoją uwagę między oba wymienione zagadnienia. Stąd też wystawa ma za zadanie przedstawić różnorodność strategii,jakie przyjęli młodzi, w większości przypadków, twórcy, włączający do obszaru swoich poszukiwań ciała i/lub rzeczy. W efekcie, obok prac rozprawiających się z tematem bardzo dosłownie i, pozornie zdawać by się mogło, sztampowo,zgromadzono obrazy, rzeźby oraz instalacje stwarzające szerokie pole do interpretacji, wielowarstwowe w swojej formalnej i intelektualnej konstrukcji,choć niejednokrotnie powstające pod wpływem impulsu i z nie zawsze w pełni wyartykułowanych względów. Tytuł wystawy, ułatwiający swoją uniwersalnością dobór artystów i zestawienie ich prac, ma także za zadnie podkreślić, że równie istotne, co same ciała i rzeczy, wydają się relacje zachodzące pomiędzy nimi,zwłaszcza z perspektywy rzeczy i, jeśli to możliwe, ich sprawczości (agency)."

Wystawy zbiorowe, komponowane według klucza "fabularnego" to spore wyzwanie dla kuratorów - prace wybranych artystów muszą realizować temat, ale nie powinny być monotonne, zunifikowane... Powinny pokazywać bogactwo spojrzeń na tą samą rzecz, ale jednocześnie tak dobrane, aby widz nie miał zbytnich wątpliwości co do wspólnego "przesłania". 
Niedawno otwarta została zbiorowa wystawa "POST - obraz dyscypliny" w Galerii Sztuki Socato, wcześniej "Skóra" w BWA Awangarda, teraz mamy "Ciała a rzeczy", wszystkie prezentujące młodych twórców, których najwyraźniej nam nie brakuje. Takie duże zainteresowanie uprawianiem sztuki musi cieszyć, szczególnie w czasach olbrzymiej konkurencji, w których żyć ze sztuki nie jest łatwo. 

Po wernisażu spotykamy się ponownie w gościnnej Mananie na tradycyjne afterparty.

I tradycyjnie migawki z nocnego Wrocławia