Czegóż więcej facetowi potrzeba - proste, pożywne danie, i do tego tanie.
Fasola z wędzonymi żeberkami:Fasolę wypłucz, zalej w garnku zimną wodą i odstaw na dobę aby namokła.
Następnego dnia odlej wodę, zalej ponownie, posól i gotuj pół godziny. Ja do gotowania dorzuciłem skórę z boczku wędzonego dla smaku - czyli dlatego, że akurat ja miałem, a nie jest łatwo taką skórę skarmić.
Przygotuj wędzone żeberka, krojąc każde oddzielnie, jarzyny - marchewkę, pietruszkę, seler i inne ulubione i włóż do garnka z fasolą, uzupełnij w razie potrzeby wodę i gotuj dalej. Dodaj zgnieciony ząbek czosnku i przyprawy (ja jałowiec, listek laurowy, pieprz i goździki) i gotuj, aż wszystko zmięknie (kolejne pół godziny) i sos się zredukuje. Jarzyny można pokroić w kawałki i pozostawić w potrawie - jednak moje (w końcu to męskie gotowanie) były trochę zwiędnięte i po ugotowaniu dałem je mojemu psu, któremu bardzo smakowało.
Na koniec dodałem słoiczek przecieru pomidorowego (ten najmniejszy, za złoty pięćdziesiąt), trochę cukru aby złagodzić kwaśność przecieru i zagotowałem. Człowiek się nie narobi, a efekt niezły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz