Łączna liczba wyświetleń

Wernisaże Wrocław (nie tylko)

ZGŁOŚ IMPREZĘ NA blogonim@gmail.com WIDOK SZCZEGÓŁÓWY - KLIKNIJ PLAN DNIA

sobota, 11 października 2014

"Awangarda nie biła braw" w Muzeum Współczesnym (10.10.2014)

Awangarda nie biła braw. Romuald Kutera / Galeria Sztuki Najnowszej 
Muzeum Współczesne Wrocław 10.10.14–8.12.14

WMM zorganizowało wielką, przekrojową wystawę obrazującą aktywność awangardy artystycznej w Wrocławiu w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Na trzecim piętrze prezentowana jest monograficzna wystawa dedykowana historii Galerii Sztuki Najnowszej (1975 – 1980), założonej przez Antosza&Andzię, czyli Katarzynę Chierowską i Stanisława Antosza, Annę i Romualda Kuterów, Lecha Mrożka, Piotra Olszańskiego. Piętro wyżej retrospektywa wybitnego wrocławskiego artysty Romualda Kutery.

Na ogół wernisaż nie jest dobrym czasem na oglądnie wystaw - dużo ludzi, przemówienia, lampka wina wreszcie nie sprzyjają spokojnemu oglądowi. Tym razem jednak jestem znacznie wcześniej, mam czas aby okrążyć dwa piętra nierealnych wnętrz Muzeum, którego koliste "sale" nieodłącznie przywołują wspomnienie "kolistych ruin" Borgesa... 
To prezentacja sztuki awangardowej, ale sztuki awangardowej jakże innej niż obecna. Oczywiście warunki "środowiskowe" byłe inne, inna estetyka - sztuka jak i wszelkie przejawy kulturowe nie stoi w miejscu. A jednak wydaje mi się, że ówczesna awangarda była bardziej świeża, spontaniczna, niewymuszona. Bezpretensjonalna, znacznie lżejsza niż  wiele współczesnych, wydumanych, robionych jakby tylko po to, aby zaskoczyć czy zaszokować, wyczuwalnie wyrachowanych produkcji. W dzisiejszych czasach medialnego totalitaryzmu dużo trudniej przebić się ze sztuką, której nie da się "sell worldwide".
Warto mieć na uwadze także kontekst polityczny - to czasy socjalizmu, w których wszelkie przejawy życia regulowała partia komunistyczna. I czasy, w których paradoksalnie, sztuka i kultura potrafiły wnieść się "nad poziomy". Być może jest tak, jak powiada Kazik -
"Bo tylko wiarygodny jest artysta głodny", choć  wydaje się to wizją poniekąd romantyczną i nie do końca udokumentowaną.

Wystawę otwierali organizatorzy (Dyrektor WMM Dorota Mo,  Kuratorzy Sylwia Serafinowicz, Piotr Stasiowski, artyści Katarzyna Chierowska, państwo Anna i Romuald Kuterowie, Lech Mrożek.

Ostatnie ustalenia przed otwarciem (Katarzyna Chierowska i Piotr Stasiowski)







Katarzyna Chierowska i kuratorzy Sylwia Serafinowicz oraz Piotr Stasiowski





















Państwo Kuterowie

Otwieramy!

Sylwia Serafinowicz i Lech Mrożek

































Wrażenia z wystawy, przy lampce wina lub dwóch, omawia znany wrocławski fotografik i dziennikarz

Dotarła do nas moda na dynamiczne iluminacje budynków (z tarasu kawiarni w MWW)


I jak zwykle - kilka ujęć z powrotu do domu...

















1 komentarz:

  1. bardzo fajne połączenie szerokiego kąta i okrągłych wnętrz muzeum. no i przedostatnie zdjęcie, kibice... pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń