Łączna liczba wyświetleń

Wernisaże Wrocław (nie tylko)

ZGŁOŚ IMPREZĘ NA blogonim@gmail.com WIDOK SZCZEGÓŁÓWY - KLIKNIJ PLAN DNIA

środa, 12 sierpnia 2015

Wilno 2015 - Rossa

Ponownie jesteśmy na starej Rossie (uprzednio w 2014 roku w maju). W poprzednim reportażu wspomniałem o kontrowersjach polsko - litewskich. To się dzieje. Przypadek Rossy jest charakterystyczny - ponieważ to stary polski cmentarz (Cmentarz Na Rossie jest jedną z czterech polskich nekropolii narodowych. W skład zespołu cmentarnego wchodzi Stara Rossa (1769), Nowa Rossa (1847), Cmentarz Wojskowy (1920), mauzoleum Matka i Serce Syna (1936).[https://pl.wikipedia.org/wiki/Cmentarz_Na_Rossie]), Litwa nie przykłada się do utrzymania i konserwacji, z drugiej strony, na tablicy (tylko w języku litewskim i angielskim) przy wejściu przeczytać możemy:
"Cmentarz założony 1901 roku początkowo zajmował dużo mniejszy obszar, włączając Wzgórze Literatów, gdzie pochowano wielu słynnych litewskich [podkreślenie moje], polskich i białoruskich pisarzy i artystów..."
Dalej wymienieni są słynny litewski malarz i kompozytor oraz patriarcha,  mówi się o poległych żołnierzach litewskich, a na końcu wspomina cmentarz żołnierzy polskich - obrońców Wilna oraz grób matki Piłsudskiego i urnę z jego sercem.  Ogólny wydźwięk jest taki, ze jest to słynny cmentarz litewski, i tak odbiorą to ci, którzy historii nie znają. Dziwi jednak, że anektując Rossę, Litwa nie przejęła także obowiązku dbania i konserwacji tego zabytku... Zdaję sobie sprawę ze złożoności problemów narodowościowych i zaszłości historycznych, ale na pewno naginanie czy fałszowanie historii nie jest drogą do normalizacji. I dotyczy to oczywiście obu stron. tym bardziej, że ani Polska ani Litwa nie miały wpływu na to, co się na tych ziemiach stało po Drugiej Wojnie Światowej...











































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz