Piątek 29 maja we Wrocławiu - do wyboru co najmniej sześć imprez kulturalnych. Wybór pada na Galerię "AROMATY" na pl. Staszica - wernisaż wystawy malarstwa Magdaleny Dziedzickiej pt. "IKONY" oraz na "Vot ken you mach?" i "Janicka & Wilczyk, Inne miasto" w Muzeum Współczesnym Wrocław.
Pierwsza wystawa bardzo kameralna, tematyka "sacrum". Artystka odchodzi od tradycyjnego "pisania" ikon, podejmuje próbę przeniesienia magicznej idei ikony w świat malarstwa współczesnego. To zadanie wymagające odwagi - trzeba się zmierzyć z wielowiekową, ugruntowaną szkołą pisania ikon i zaproponować coś nowego, o podobnej sile wyrazu i duchowości, ale zrealizowanego współczesnymi środkami artystycznymi.Magdalena Dziedzicka "Od 5 lat zajmuje się malowaniem ikon. Zaczęła jako samouk od malowania ikon tradycyjnych. Następnie ukończyła warsztaty ikonograficzne w temperze żółtkowej. Wcześniej malowała prace, które były interpretacją innych ikon. Obecnie zaś najchętniej tworzy ikony współczesne. Od 1,5 roku uczy się w pracowni „ Czibatelli” należącej do gruzińskiego malarza Davida Pataraia – cenionego i znanego artysty." [http://www.edytastein.org.pl/files/emotIKONY.pdf]
Magdalena podkreśla swoje głębokie duchowe zaangażowanie w tworzone obrazy, a jednocześnie jest osobą żywiołową i pełnokrwistą, czego byłem świadkiem.
"Vot ken you mach" to obszerna, wielowymiarowa wystawa dotycząca żydowskiej tożsamości w dzisiejszej Europie. Projekt nie ogranicza się tylko do wystawy, towarzyszą jej różnorodne debaty i występy muzyczne. Swoje prace prezentują artyści z Berlina, Londynu, Rzymu, Tel Awiwu, Warszawy, Wrocławia i wielu innych miast.Więcej na stronie muzeumwspolczesne.pl i na Facebooku.
Tej wystawie towarzyszy projekt Janicka & Wilczyk, Inne miasto - kolekcja fotogramów obrazujących obszar Getta Warszawskiego współcześnie. Chłodne, wystudiowane zdjęcia, wykonane kamerą wielkoformatową, a więc oferujące bogactwo szczegółów, w jednakowej stylistyce - rozproszone światło, bez wegetującej roślinności, kolorystyka pozbawiona jaskrawości - wszystko to buduje nastrój kontemplacji, zadumy. Panoramiczne ujęcia z góry ukazują czasami zaskakujące, a czasami porażające brakiem szacunku dla historii i zmysłu estetyki, sąsiedztwa przeszłości i współczesności, co nie zawsze jest widoczne z poziomu ulicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz