17 lipca w MWW Muzeum Współczesnym Wrocław odbył się wernisaż otwierający kameralną wystawę Doroty Sitnik - Alegorie tożsamości.
To kolekcja wielkoformatowych fotogramów, zebranych w tytułowe alegorie - postaci i natury. Tytuł objaśnia intencję autorki, choć i bez tego owa intencja jest czytelna... choć nie koniecznie jednoznaczna.Za Wikipedią: 'Alegoria (stgr. ἀλληγορία allēgoría, od ἀλληγορέω allēgoréo - "mówię w przenośni, obrazowo") – w literaturze i sztukach plastycznych przedstawienie pojęć, idei, wydarzeń, przy pomocy obrazu artystycznego o charakterze przenośnym lub symbolicznym, np. poprzez personifikację." [https://pl.wikipedia.org/wiki/Alegoria]
A więc fotografia natury jest alegorią portretowanej postaci, ale może odwrotnie - to portret (choć właściwie to plan amerykański) jest alegorią klimatu płynącego z krajobrazu... A możne jeszcze inaczej, para fotogramów stanowi alegorię czegoś, czego domyślić musimy się sami?
Tak czy inaczej, to alegorie zadumy, nostalgii, smutku... Ale przede wszystkim to dobre zdjęcia.
Nie zapomnijmy nigdy o szóstym piętrze!
Wieczór we Wrocławiu - powrót do domu.
Już o 7 niektórzy kronikarze podejmują trud zaznajamiania nas wewnetrznym nurtem sztuki miasta!
OdpowiedzUsuńhehe,
OdpowiedzUsuń