Łączna liczba wyświetleń

Wernisaże Wrocław (nie tylko)

ZGŁOŚ IMPREZĘ NA blogonim@gmail.com WIDOK SZCZEGÓŁÓWY - KLIKNIJ PLAN DNIA

środa, 5 marca 2014

Galeria 'JADALNIA" Lech Twardowski „Zgubione Znalezione”

Galeria 'JADALNIA" Lech Twardowski  „Zgubione Znalezione”, 04.03.2014 godz. 19:00, Wrocław, Św. Mikołaja 8-11

Wciąż jeszcze nowa na mapie wrocławskich galerii Jadalnia wykazuje się niezwykłą aktywnością - 4 marca mieliśmy wernisaż kolejnej wystawy. Tym razem  Lech Twardowski  pokazał prace zatytułowane „Zgubione Znalezione”. Jednorodny cykl kolaży (nie mam na myśli oczywiście cyklistów, ale technikę plastyczną, fr. collage), zbudowanych z fotografii i "ornamentów" malarskich, Geometryczna faktura (okręgi, linie, prostokąty) porządkuje przestrzeń obrazów, dzieli na obszary fotograficzne i malarskie, dając w rezultacie wielowymiarowość przekazu i obszarów percepcji (realistyczne zdjęcia oddziałują na zmysł analityczny, faktura na "luźniej" zdefiniowane poczucie estetyki, harmonii, rytmu).

Wśród widzów usłyszeć można było słowo trupizm - ale sądzę, że to nie jest właściwa interpretacja. Pojawia się w związku z przedstawieniami na zdjęciach, czasami bulwersującymi, obrzydliwymi, ale jak w rozmowie ze mną podkreślił sam autor, nie jest jego celem istota turpizmu. Tutaj poruszające, estetycznie odpychające zdjęcia są jedynie elementem obrazu, który oddziałując zarówno fotografiami jak i otaczającą je fakturą malarską, pobudzić ma nas do głębszej refleksji na naszą kondycją (w sensie filozoficznym), naszym postrzeganie świata i jednocześnie oddziaływaniem na niego.
A że owa refleksja, snuta przez autora, nie epatuje słońcem i radością życia, to każdego, kto podobne refleksje snuje, dziwić nie powinno.

Oczywiście, poza czymś dla duszy, gospodarz wernisażu przygotował coś dla ciała.















Wrnisaż otwierają - od lewej Lech Twardowski - autor prac, Jacek Lizurej - właściel lokalu, Paweł Stępniak -dyrektor galerii
























znikający półmisek No. 1

znikający półmisek No.2

znikający półmisek No.3



zaduma












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz