Łączna liczba wyświetleń

Wernisaże Wrocław (nie tylko)

ZGŁOŚ IMPREZĘ NA blogonim@gmail.com WIDOK SZCZEGÓŁÓWY - KLIKNIJ PLAN DNIA

niedziela, 12 sierpnia 2012

Z cyklu "Znasz li...?" - tym razem "Łąka"

Po serii nie opublikowanych artykułów w znanym cyklu "Znasz li...?", w tym tak kontrowersyjnych jak "Znasz li tego jełopa?" albo "Znasz li ten dowcip o blondynce?", publikujemy kolejny, tym razem znacznie mniej kontrowersyjny.
Tematem jest łąka, zwyczajny kawałek nieużytków na obrzeżu bloków mieszkalnych. Miejsce odwiedzane codziennie, na spacery z psem.
Po zimie, spod śniegu wychodzą zwały brudu i śmieci, zalegające z lat poprzednich oraz te świeżo wyrzucone. Mimo dostępnych kontenerów na śmieci, łąka jest ulubionym miejscem pozbywania się opon, telewizorów, starych mebli, a także odpadów spożywczych, puszek i butelek po napojach (w przewadze alkoholowych), wszekiej nacji woreczków plastikowych.
Jednak już wkrótce, w promieniach wiosennego słońca roślinność wybudza się ze snu zimowego i mozolnie zaczyna zarastać to wszelkie ścierwo. Wegetacja jest bardzo dynamiczna, różne rośliny wyrastają, zakwitają i obumierają w różnym czasie. Każdego tygodnia łąka wygląda inaczej. Myślę jednak, że mało kto zwraca na to uwagę - może jedynie aby nie wleźć w psią kupę - ja sam grzeszę podobną ślepotą.
Miesiące wakacyjne to kulminacja zieleni - uświadomiłem sobie, że na tych kilkuset metrach kwadratowych, nie korygowana ludzką ręką, roślinność stworzyła własny mikrokosmos gatunków i odmian - występuje tutaj na pewno kilkadziesiąt rodzajów traw, bylin, pnączy czy krzewów.
Czy coś o nich wiemy, czy jesteśmy w stanie rozpoznać? Nie sadzę - zainteresowanie otaczająca przyroda jest organem zanikającym. Być może lepiej znamy roślinność dżungli tropikalnej niż naszego otoczenia (a to dzięki filmom przyrodniczym).
Niżej kilka zdjęć - efekt 15 minutowego spaceru z aparatem. Co wiemy o tych roślinach?


























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz