"Gabriela Jolowicz urodziła się w Niemczech w 1978 roku, ukończyła lipską Akademię Sztuk Wizualnych, a od kilku lat mieszka i pracuje w Berlinie. Zainteresowana rysunkiem i grafiką warsztatową, to właśnie na uczelni w Lipsku (Hochschule für Grafik und Buchkunst) zdecydowała się na drzeworyt" [http://galeriam.com/wystawy/bodybuilding-berlin/]
Ulica Stare Jatki to malownicze miejsce Wrocławia. Pierwotnie ulica rzeźników (od XIII wieku), zniszczona w czasie wojny, obecnie jest ulicą artystyczną - mieszczą się przy niej galerie sztuki.
I właśnie w jednej z galerii - Galerii M - można zobaczyć prace niemieckiej artystki Gabrieli Jolowicz. Uprawia ona rzadki obecnie drzeworyt - jedną z wypukłych technik graficznych. Każdy pewnie robił pieczątkę z ziemniaka - technika jest identyczna. W desce wycina się miejsca, które mają pozostać białe, jej powierzchnię pokrywa farbą i odbija na papierze. Oczywiście w praktyce nie jest już tak wesoło - po pierwsze to technika traconego materiału, co oznacza, że pomyłki (błędne kreski, płaszczyzny) nie da się przywrócić. Praca jest żmudna, wymaga umiejętności, precyzji, cierpliwości i planowania. I w końcu - rysunek jest odwrócony, graficy przy opracowywaniu często używają lustra...
Te trudności i wymagania techniczne powodują, że ta kiedyś niezwykle popularna technika jest teraz stosunkowo rzadka. Drzeworytnictwo niemieckie ma długą historię, uprawiano go zarówno artystycznie jak i użytkowo (ilustracje książkowe). Jednym z najwybitniejszych niemieckich artystów uprawiających, między innymi, drzeworyt był Albrecht Dürer (1471 - 1528).
Wydaje się, że Gabriela Jolowicz wpisuje się w niemiecką tradycję drzeworytu, a ogólniej mówiąc - grafiki. Świetne rzemiosło, precyzja i wyraźna definicja. Klarowna kompozycja i dyscyplina - a jednocześnie swoboda ekspresji, bogactwo znaczeń, anegdotyczność. Jak mówi sama autorka, obrazy inspirowane wydarzeniami codziennymi, tym co ją otacza, migawkami z różnych miejsc i różnych kontekstów. Przywołany w tytule wystawy Berlin prawdopodobnie odgrywa w tych inspiracjach jakąś rolę. To specyficzne miasto, w którym wciąż unoszą się opary przedwojennej Bohemy, a burzliwe dzieje powojenne (podział na Berlin Zachodni i Wschodni), połączenie Niemiec, otwartość kulturowa i silne ruchy alternatywne są żyzną glebą na której kwitnie życie artystyczne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz