Katarzynę Mariannę Romaszewską i Francesco Prestiniego po raz
pierwszy spotkałem na wernisażu wspólnej wystawy fotografii w
miniaturowych (wtedy) włoskich delikatesach Vivere Italiano. I tak
się stało, że się zaprzyjaźniliśmy. Francesco jest włoskim
przedsiębiorcą mieszkającym we Wrocławiu, ale jego pasją jest
fotografia. Fotografuje ulicę i portrety, Katarzyna nie jest
przedsiębiorcą, ale także pasjonatką fotografii - mistrzynią
streetphoto.
Środowisko Włochów we Wrocławiu jest zaskakująco duże. Widać
to po jednej z tradycyjnych aktywności Włochów, restauracjach.
Mamy już ich kilka, oryginalnych, z włoskimi właścicielami i
kucharzami. Można tam nie tylko świetnie zjeść, czy wypić lampkę
dobrego wina, ale to miejsce spotkań Włochów, odnajdujących
atmosferę rodzinnych stron...
W piątek, 18 czerwca Katarzyna i Francesco ponownie razem -
wspólna, podwójna wystawa w Frankie's i FEDE (Federacja Wina).
Właśnie w tej drugiej, włoskiej restauracyjce - nowej na
wrocławskiej scenie kulinarnej - spędziłem ekscytujący wieczór.
Wernisaż to spotkanie przyjaciół autorów i ci naprawdę dopisali.
Wybuchowa - w najlepszym tego słowa sensie - mieszanka polsko-włoska i winno-pizzowa. Ale zobaczcie sami:
Andrzej :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuń