Pogoda wprawdzie smętna, topniejący śnieg uczynił ścieżki błotnistymi, Zamek Grodno zamknięty, a na jeziorze samobójcy wędkarze - ale i tak fajnie było. Saturacja poprawiona, widoki w sumie niezłe (choć najlepsza pora jest jesień, gdy buki zapłoną czerwienią...).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz