Spis Treści

sobota, 15 listopada 2014

KULTURALNY PIĄTEK - TRZY W JEDNYM (Vivere Italiano, Dizajn, Neony)

Vivere Italiano, o którym wcześniej pisałem przy okazji wernisażu Krzysztofa Saja organizuje w każdy piątek L'APERETIVO ITALIANO, czyli rodzaj kolacji przekąskowej, zawierającej w (przystępnej) cenie lampkę wina i bar kanapkowy. Niestety, na czym rzecz polega wyjaśniły mi dopiero sympatyczne panie na miejscu - a ja byłem po sytym obiedzie; skończyło się na lampce dobrego czerwonego wina i miłek konwersacji - po polsku, choć po włosku także jest możliwe.








Minutę drogi od Vivere Italiano i jesteśmy w galerii BWA Dizajn, gdzie odbywał się wernisaż  wystawy Błądzić jest rzeczą. Zacytujmy za materiałami prasowymi wystawy:
"Włoskie projekty braci Castiglioni, typograficzne poszukiwania duetu Fontarte, kulinarne
laboratorium Wojciecha Modesta Amaro i tajniki Piekarni Krajewskich z Nadodrza – tak przedstawia się wrocławska edycja wystawy Błądzić jest rzeczą w galerii Dizajn BWA Wrocław. Wystawa ujawni czym jest błąd w projektowaniu świata, który nas otacza."


Wystawa jest ciekawym komentarzem do procesu tworzenia - na ogół mamy do czynienia z dziełem finalnym, nie dostrzegamy w nim historii porażek i błędów, jakie towarzyszą tworzeniu. Kuratorki Anna Theiss, Katarzyna Białousz próbują nam ten ukryty wymiar przybliżyć.
Wystawie towarzyszyła degustacja rzemieślniczego pieczywa Piekarnia Krajewscy z Nadodrza.













































Na dzisiejszy piątek zapowiedziano inaugurację Muzeum Neonów w podwórzu Ruska 46c, po drodze kwiaciarnie na Solnym...
Do Ruskiej 46 mam sentymentalny stosunek - kilka lat maiłem tam biuro, w czasach, kiedy aktywizacja tego obszaru dopiero się zaczęła. Teraz jest to miejsce różnorodnych inicjatyw artystycznych i społecznych, miejsce aktywności NGO-sów, Galeria Studio, murale... W podwórze o charakterze industrialnym (to przedwojenny obszar przemysłu drobnego) idealnie wpasowuje się sztuka niezależna, alternatywna, niepokorna.
Muzeum Neonów, cały ruch z ratowaniem wrocławskich neonów (z których miasto kiedyś było bardzo dumne, a w czasach wolności i zachwytu nowoczesnością wyrzuciło do lamusa) to kapitalna inicjatywa - a umieszczenie neonów w zamkniętej przestrzeni ma wysokich murach budynków poprzemysłowych robi wrażenie porażające. I na koniec same neony - zupełnie się nie zestarzały w sensie estetycznym; ciekawe liternictwo, znak, układ typograficzny. Zobaczcie sami: 






































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz