Spotkałem się z poglądem, że w Białymstoku nic ciekawego... I ostatnio miałem okazję to zweryfikować. Nie potwierdzam, a nawet zaprzeczam. Zabytki (Pałac Branickich, a w nim Akademia Medyczna, Bazylika i wiele innych), masa zieleni, rezerwaty przyrody, mniejszości narodowe (Białorusini, Rosjanie, Tatarzy...), wszystko to tworzy specyficzny klimat. Zresztą zobaczcie sami kilka migawek z godzinnego spaceru po starym centrum.
DNA Galeria Sztuki, 9 kwietnia 2015 Sky Tower, Formy krytyczne - Gaya Lastovjak
Z katalogu wystawy: "[Gaya Lastovjak] Urodziła się 30 października 1987 roku. Autorka w każdej swojej pracy porusza wątek ludzki, absorbuje ją drugi człowiek i związane z nim zagadnienia, a obserwowanie rozlicznych środowisk stało się inicjacją do różnych dróg introspekcji."
Warto zwrócić uwagę na formalną "klasyfikację" dzieł Gayi Lastovjak - najbezpieczniej mówić jest o "pracach". Bo przecież nie są to klasyczne obrazy - raczej płaskorzeźby. Ale z drugiej strony opracowywane są także malarsko - nawet jeśli jest to biała farba, to owa farba nie pokrywa jednolicie całej powierzchni. Tworzy swoista fakturę odbierającą powierzchni rzeźbiarskiej walor gładkości, idealności. Prześwitujące fragmenty gazet sugerują paper mache, tworzywo nieszlachetne i nietrwałe, być może jak ludzkie życie. Pole interpretacji jest otwarte. Gdzieniegdzie biel przełamana jest barwną inkluzją, podnoszącą dramatyzm. To ciekawe, jak wiele wyrazu może mieć praca praktycznie pozbawiona koloru, może to właśnie pozwala lepiej skupić się na tym, co nam mówią gesty rąk, wyraz twarzy bohaterów płaskorzeźb Gayi Lastovjak.
Jakby dla kontrastu do na wskroś współczesnych prac Gayi, na parterze Skay Tower kiermasz antyków...
