Na targach przebywałem, wraz z kolegą z redakcji, szść z możliwych siedmiu dni - wprawdzie dla publiczności targi otwierają się we wtorek, ale w przeddzień, w poniedziałek, organizowany jest dzień dla prasy - spotkanie z organizatorami oraz zwiedzanie terenów wystawowych.
Dzięki akredytacji prasowej mieliśmy wolny wstęp oraz prawo przebywania na terenie targów także poza godzinami otwarcia - jest to ważne, bo wiele imprez towarzyszących zaczyna się po wyjściu widzów.
Na targach obecne były wszystkie liczące się firmy z branży fotograficznej, a także wielu małych, często oferujących niszowe produkty, producentów. Stoiska tuzów rynku (Canon, Sony, Nikon, Panasonic, Samsung - kolejność przypadkowa) zajmowały hektary, epatowały przepychem, różnorodnością sprzętu i aranżacją mającą przyciągnąć jak najwięcej widzów.
Praktycznie każdy sprzęt był dostępny do oglądnięcia i przetestowania, obsługa, nawet jeśli były to ładne dziewczyny - kompetentna, co nie zawsze ma miejsce.
Teren wystawowy jest tak rozległy, a bogactwo oferty tak duże, że nie wyobrażam sobie, aby można było choćby zaglądnąć wszędzie w jeden dzień. Dodatkowo, jeśli dziennikarze chcą uczestniczyć w licznych imprezach towarzyszących - konferencje prasowe, rozstrzygnięcia licznych konkursów i plebiscytów - to tydzień zleci jak błyskawica.
W tej części relacji trochę zdjęć obrazujących atmosferę targów. Nie mam ambicji pisać o produktach, nowościach czy specyfikacjach technicznych - od tego jest prasa fachowa i internet - tam można znaleźć wszystkie potrzebne informacje.
A więc zaczynamy:
Na niektórych stoiska można było fotografować modelki prezentujące systemy oświetlenia, tła, akcesoria studyjne...
Zwiedzamy stoiska
Wszędzie spotykamy się z sympatycznym przyjęciem
Centrum prasowe
Photokinie towarzyszy wiele wystaw i konkursów fotograficznych
Dziewczyny na stoiskach przyciągają wzrok...
Migawki
Były też i inne atrakcje
Cologne by night
---